. .
Logo ks drzewce
ks drzewce
 

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ks drzewce Strona Główna » Ale wtopa
. Smutek i Żal Go back
Autor Wiadomość
Jah
...::KING OF FORUM::...
...::KING OF FORUM::...

Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Drzewce Kolonia
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu: Smutek i Żal
Na początek przepraszam wszystkich, że piszę z takim opóźnieniem, ale niestety inne obowiązki mnie trochę hamują.
No i stało się: po trzynastu kolejkach bez porażki polegliśmy. Jakże istotny dla nas mecz z Wodniakiem zawaliliśmy totalnie. Ulegliśmy 2:5, a o naszej grze nie można napisać dobrego słowa.
Zaczęło się nawet dobrze. Przyjeżdżamy do Piotrawina, pogoda piękna, boisko zielone, aż chce się grać. Jednak szybko coś się zepsuło. Najpierw zaczął lać okropny deszcz, który zmienił murawę w bagno. Następnie zniknął gdzieś trener, a kiedy się pojawił podał dziwne ustawienie (bez Sieki i Crasego) i znowu poszedł. Jego kolejne pojawienie się przyniosło sensacyjną wiadomość, że jeden z przeciwników dostał już przed meczem czerwoną kartkę. To nas zdekoncentrowało, bo zamiast się grzać, woleliśmy rozprawiać o tym, co się stało. Tuż przed meczem trener zmienił też ustawienie. Wyszliśmy w następującym składzie:
M. Pyśniak- J. Mrozek, M. Kozak, K. Wąchała, P. Raczyński, N. Sieczkowski, Ł. Krasucki, M. Panasiewicz, P. Mrozek, T. Panasiewicz, P. Kruk

Wszystko szło dobrze: wygraliśmy losowanie (co się rzadko zdarza), krzyknęliśmy tradycyjne "Damy ch... wygrać!? NIE!!!" i miało być jak zwykle "do przodu".
Wodniak nas jednak oszukał. Grał prostą piłkę, tzn. twardo w obronie, na granicy faulu, a z przodu długie podania na wychodzących skrzydłowych lub napastników. Niby wszystko proste do rozszyfrowania, ale jednak skuteczne. Gospodarze objęli prowadzenie po jednej z takich akcji. Długą piłkę przejął napastnik i strzelił obok Łysego. Szkoda, że sędzia boczny nie zauważył spalonego i bramkę uznał. Nie mogliśmy złapać właściwego tempa, nasze akcje były rozbijane przez obronę rywali. Do tego fatalnie spisywała się defensywa u nas. Drugą bramkę sprezentował Łaziskom nasz bramkarz. Łysy wybił piłkę wprost do napastnika, który podwyższył rezultat. Do tego doszła kontuzja Bobka, którego zmienił P. Zmora. Potrafiliśmy się jednak podnieść po takim uderzeniu. Otrząsnęliśmy się i zaczęło nam wychodzić. Najpierw Tomek P. został sfaulowany w polu karnym rywali i strzelił gola z rzutu karnego (który to już w tym sezonie). Kilka minut później popisowa akcja naszej drużyny. Crasy zagrał do boku, w pole karne dośrodkował znowu Tomek a gola z główki zdobył nasz maturzysta - Kruczek. Do przerwy więc 2:2. Mieliśmy jednak szansę podwyższyć, gdyby tylko sędzia nie przestraszył się kibiców i gwizdał obiektywnie.
W przerwie doszło do małego zamieszania z kibicami. Połączone siły Łazisk i Puszna (ich mecz został odwołany) skutecznie dawały się we znaki trenerowi. Ten nie pozostawał im dłużny, co chyba nas trochę rozpraszało. Sędzia przyszedł, żeby wypełnić kolejną listę graczy (wcześniejsza zamokła). Nic nie układało się tak, jak trzeba.
Na drugą połowę wyszliśmy pewni strzelenia kolejnych goli. Jednak z każdą minutą słabliśmy. Zaczęliśmy na siebie krzyczeć, przeszkadzać sobie, brakowało komunikacji. Po prostu pomagaliśmy rywalom, którzy byli silniejsi i szybsi na grząskiej murawie. Zaczęliśmy tracić kolejne bramki. najpierw niefortunna interwencja Zmorki i błąd krycia Crasego (nie obrażaj się) i było 2:3. To zupełnie podcięło nam skrzydła. Kolejne bramki padały bardzo podobnie: błąd w kryciu i skuteczny strzał rywali. Całe szczęście, że w bramce mieliśmy Łysego. Gdyby nie on mogliśmy wrócić z wynikiem dwucyfrowym. A tak skończyło się na 2:5. Trener próbował jeszcze ratować sytuację wprowadzając K. Żaka i W. Skrzypika za Wonskiego i Raka.
Szkoda też, że sędzia przestraszył się kibiców. Kilka razy podejmował nadzwyczaj krzywdzące decyzje. Zwłaszcza jeśli chodzi o zagrania ręką w polu rywali. Powinniśmy jeszcze mieć przynajmniej jeden rzut karny i kilka wolnych w okolicach szesnastki rywali. Niestety pan nie sprostał presji meczu.
Po meczu można pochwalić tylko Łysego, który zyskał nawet sympatię miejscowych kibiców. Szkoda, że nie pije, bo oferowali mu dużo piwa za puszczone gole. Mógł się po meczu upomnieć (jedno dostał w prezencie). Krytyka należy się wszystkim zawodnikom z pola, bo nie można powiedzieć, że brakowało podań czy swoje się zrobiło. Przegraliśmy całym zespołem, a nie z winy dwóch czy trzech osób.
Zacznę może od napastników. Panaś i Kruczek strzelili po bramce i trudno im odmówić zaangażowania, ale za dużo tracili piłek. Dawali się przepychać rywalom i nie potrzebnie wdawali się w dryblingi (zwłaszcza Tomek). Powinniśmy byli grac szybką piłkę z przodu, na jeden kontakt.
Pomocnicy też nie mieli dobrego dnia. Przeciwnicy jechali środkiem i łatwo stamtąd rozgrywali. Widać było, że Crasy i Sieka walczą, wygrywali pojedynki główkowe, próbowali strzelać. Jednak brakowało tego do końca, nie wolno było odpuszczać w najważniejszych momentach. O skrzydłach też nie wiele dobrego można powiedzieć. Wonski nie umiał się obrócić z piłką, niepotrzebnie dryblował i pokazał, że techniki ma ilość niewielką. Szybkością w błocie się nie nadrobi. Jego podania ciągle padały łupem przeciwników. Marian natomiast nie wspierał defensywy jak należy. Znowu grał jako napastnik, a nie pomocnik. To się sprawdzało w poprzednich meczach, kiedy miał go kto asekurować. Wodniak zagrał wysoko grającymi skrzydłowymi i pomoc Mańka była niezbędna. Do tego mam mu za złe ciągłe kłótnie i samolubną grę. Wydaje mi się też, że zupełnie nie mógł sobie poradzić z murawą i silnymi rywalami.
Na koniec obrona. Tylko Karol zasłużył na pochwałę. Grał spokojnie, ale musiał pracować za trzech, bo żaden z nas mu nie pomagał. Jedynie Bobek starał się walczyć, ale z powodu kontuzji musiał zejść. Zmienił go Zmorka i niestety zagrał słabo. Brakowało mu sił, zwłaszcza w drugiej połowie i zapominał wrócić za zawodnikiem. Często Karol krył jego piłkarza, zamiast asekurować środek. Poza tym Paweł zbyt wolno rozgrywał piłki. Kilka razy mógł szybko podać, zamiast tego dopadali do niego rywale i musiał kopać w aut. Kolejny nasz defensor to Rako, który zagrał najsłabszy mecz w naszej drużynie. Brakowało mu przede wszystkim spokoju. Często nie trafiał w piłkę, mijał się z nią. Do tego dochodziły nieporozumienia w kryciu. Był wolny i nieskuteczny. Na koniec zostawiłem siebie. Miałem chyba trzy lub cztery dobre interwencje, a reszta to żenada. Tak słabo nie grałem nigdy. Wolniutki Rako był przy mnie jak rakieta. Do tego usiałem ganiać za dwoma rywalami, co mi nie pomagało. Pudłowałem podczas interwencji głową, a przede wszystkim nie miałem kondycji. Gdyby nie zejście Bobka to już w przerwie powinienem wylądować na ławce. Wyszło inaczej.
Szkoda, że w tak ważnym momencie zawiedliśmy siebie, trenera i kibiców. Nie wolno nam popełnić podobnych błędów w kolejnym meczu z Pusznem.
Wszystkich, którzy poczuli sie dotknięci krytyką, zachęcam do przyjrzenia się swojej grze. Gdybyśmy grali dobrze, to mecz byśmy wygrali. Było jak było i trzeba wziąć się do pracy. Zróbcie trenerowi niespodziankę i na treningu stawcie się w komplecie. Będzie szansa, żeby wszystko omówić i poprawić.

Wodniak Łaziska - KS Drzewce 5:2 (2:2)
T. Panasiewicz, P. Kruk


Post został pochwalony 0 razy
Wyświetl posty z ostatnich:   
.
.
.
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ks drzewce Strona Główna » Ale wtopa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB - Copyright © 2002-2004 the phpBB Group

JustFooty Theme v1.02 (readme) by Jakob Persson / Tesseract Media (copyright © 2004-2005 Jakob Persson)
In cooperation with BeautifulGame.net, forumthemes.org and bbstyles.net
.
. . .